niedziela, 31 grudnia 2006
Kochani w Nowym Roku
Kochani w Nowym Rokużyczę WamMiłości przez duże M Radości przez duże R Czułości przez duże C ZDROWIA przez same duże LITERY I baaaaardzo duuuuużo czasu dla bliskich wanilka
sobota, 30 grudnia 2006
w soboty ani w inne wolne dni
nie mam czasu na internet. jesteśmy wtedy wszyscy "w kupce" i jakoś ten dzień ucieka. może po prostu szkoda mi odchodzić od nich... Misiek, stwierdził, robiąc dziś na kolację sałatkę, że chciłaby mieć kiedyś mała knajpkę w której mógłby robić smakowite rzeczy. Skomentowałąm, że po pracy trzeba posprzątać - powiedział, że on mnie zatrudni, jak będe na emeryturze!! Więc kochani - nie muszę sie martwić, że za 20 lat ZUS splajtuje - zarobię u syna jako... Pani Sprzątająca po jego pomysłach :):):):) Tak zima wygląda dziś Na szczycie górki jest Talusia z tatusiem swoim, a mężem moim. Lece poczytać co u WAS
piątek, 29 grudnia 2006
jakoś tak
niebardzo mi się chce pisać. Muszę sobie pewne sprawy w "brzuchu poukładać". A teraz na poprawę nastroju mojego zdjęcia z dziś -
i wesoła
Taluska głaszcze świnkę morską - była oczarowana :):):) a jednak
Moje dzieci zobaczyły śnieg w tym roku. Sama nie wiem, czy mam się cieszyć czy smucić. Mój stosunek do zimy jest TAKI SOBIE. "Martwię się co będzie jak będzie". Jak będzie? Normalnie. Trochę zimniej, trochę wolniej (bo ślisko), trochę weselej (bo bałwany), trochę ładniej ( bo brud przykryty). A więc witaj ZIMO!!
czwartek, 28 grudnia 2006
siedemset sześdziesiąty piąty raz układamy
KONIKI a takie są ładne kotki, pieski, króliczki.... a my siedenset sześdziesiąty piąty raz układamy koniki ZDJĘCIA USUNĘŁAMDostępne na blogu zahaślonym wczoraj, dzisiaj , pewnie jutro i w sobotę będziemy układały koniki... koniki, koniki, koniki Podobno dziecko WIE ile razy ma ułozyć daną układankę... A WIĘC ILE JESZCZE?? dwieście osiemdziesięt jeden? a może trzy tysiące dwieście dwadzieścia sześć? a może tylko jedenaście??!!
dzień dłuższy od najkrótszego o 2 minuty
Ciesze się!! Bo... bo bliżej wiosny... A z drugiej strony - trochę smutno, że kolejny rok odchodzi. Ciężki, zwłaszcza finansowo, ale w sumie dobry rok. Wolę moje stabilne lata bez zbytnich wzlotów i bez dużych upadków - może troche nudne, ale moje. Z moją rodziną. Z tymi, których KTOŚ postawił na mojej drodze. Niech i przyszły rok będzie nudny :):):) Milego dnia dla Was. Będę przez dzień " z doskoku"
środa, 27 grudnia 2006
poświątecznie
Było jak w poniższym wpisie:) No poza tym, że ponad pół Wigilijnej niedzieli przespałam i przleżałam "bez życia" całą noc (tą, której nie lubię!) przesiedziałam w ... TOALECIE - sama nie wiem co to było ( jest?), więc Wigilię rozpoczęłam od nalewki orzechowej mojej mamy, do wypicia której duszkiem przez rodzicó zostałam zmuszona. Dzieci były na "medal" to wigilijna Taluśka a to moje aniołki pod babciną choinką. Masa radości i pyszności - część z przyczyn obiektywnych mi oszczędzone :). Od 25 grudnia naszym blogowm DOKTOROM rośnie konkurencja!! ZDJĘCIE USUNĘŁAMDostępne na blogu zahaślonymBo w naszym domku przychodzi DRUGI Aniołek i ten włąsnie domowy przyniósł między innymi podstawowy zestaw lekarski. Poza słuchawakmi ( amoże nawet bardziej) - podobają się NOŻYCZKI. Kilka razy dziennie wszyscy mamy "obcinane" PALULY. To narazie tyle. Bięgnę do WAS:)
wtorek, 26 grudnia 2006
|
Archiwum
Ostatnie wpisy
Zakładki:
Ani wyzwanie
Czytam
Tutaj chwalę się
Tyle zostało z
![]() |